Jaki sprzęt jest niezbędny na wyprawy outdoorowe?

Nie ma złej pory roku na wyprawy outdoorowe. Każda pora jest dobra, ale do każdej trzeba się inaczej przygotować. Jesień w górach jest urokliwa i pełna kolorów. Jednocześnie dzień robi się krótszy i zmienna pogoda daje nam się częściej we znaki. Jak się przygotować żeby jesienno-zimowy trekking był przyjemnością? Oto kilka wskazówek ode mnie.

Spis treści:

Nr 1 wyprawy outdoorowej: buty trekkingowe

Podczas jesiennego trekkingu najlepiej sprawdzą się buty z wysoką cholewką

Dobre obuwie turystyczne to podstawa każdej wędrówki. Chroni nas przed uszkodzeniami mechanicznymi, dba o stabilizację naszej stopy i zapewnia odpowiednią amortyzację. Jednocześnie zabezpieczy nas przed warunkami atmosferycznymi takimi jak deszcz czy śnieg. I chyba najważniejsze – zapewnia odpowiednią przyczepność. Najważniejsze, bo przecież nawet najbardziej wodoodporny but bez odpowiedniej podeszwy nie sprawdzi się w górskim terenie.

Budowa buta – cholewka, podeszwa środkowa i podeszwa zewnętrzna

Cholewka

Naturalnym wyborem obuwia na sezon jesienno-zimowy są takie z wysoką cholewką. Buty te zapewnią nam odpowiednią termikę i większą odporność na warunki atmosferyczne niż niskie obuwie. Jednocześnie mamy odpowiednią stabilizację na niepewnym terenie jakim jest: mokra skała lub przysypany liśćmi szlak. Jest wiele opinii na temat obuwia z membraną. Jednak kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na mokrą trawę, kałużę i śnieg, wybieramy najczęściej takie obuwie, które wyposażone jest w membranę. Jej zadaniem jest nie przepuścić wody, która próbuje dostać się do wnętrza buta. Jednocześnie para wodna z wnętrza obuwia ma możliwość wydostać się na zewnątrz. Membrana w obuwiu ma postać specjalnej skarpety, a fakt że jest wszywana dość wysoko sprawia, że język buta też jest chroniony.

Na jesienne wyprawy wybieraj obuwie zapewniające wodoodporność i dobrą stabilizację.

Pamiętajmy jednaj, że membrana to nie wszystko. Pierwszą linią obrony przed wodą zawsze będzie impregnacja obuwia. Dzięki temu woda początkowo będzie perlić się i skraplać z obuwia. Wpływa też na odprowadzanie pary wodnej z wnętrza. Warto zwrócić uwagę czy obuwie ma wzmocniony przód, który ma za zadnie ochronić palce stóp przed uderzeniem, ale też częściowo zwiększyć wodoodporność. Przyda się też otok, czyli dodatkowe warstwy materiału naszywane/naklejane powyżej podeszwy. Zwiększa to odporność na uszkodzenia mechaniczne, ale też sprawia że woda czy śnieg nie dostaną się tak szybko do środka. Buty trekkingowe mają zapewnić nam bezpieczeństwo i amortyzację, a to nierozerwalnie związane jest z podeszwą.

Podeszwa środkowa i zewnętrzna

Podeszwa środkowa w postaci pianki ma za zadanie tłumić drgania i amortyzować, natomiast podeszwa zewnętrzna odpowiedzialna jest za przyczepność i pewne postawienie stopy na wymagającym terenie. Na co zwrócić uwagę w podeszwie? Nieodzowny będzie wielokierunkowy bieżnik, wypustki o różnym kształcie, a także strefy przednia i tylna. Odpowiadają one za stabilność podczas wchodzenia i schodzenia. Przydadzą się też specjalne kanały w podeszwie, które służą do odprowadzania nadmiaru błota, drobnych kamieni i piasku – czyli wszystkiego co spotkamy na szlaku.

Nr 2 na wyprawy outdoorowe – trzy warstwy odzieży

W moich wyprawach króluje teoria trzech warstw. Mimo, że teoria ta jest stara jak świat, to dalej się sprawdza. Oczywiście z biegiem czasu firmy outdoorowe stworzyły coraz to lepsze materiały, które mają poprawiać osiągi pierwowzorów. Cebulkowa pierwsza warstwa odprowadza wilgoć, druga pełni funkcje termiczne, a trzecia jest warstwą ochronną.

Pierwsza warstwa, czyli co założyć najbliżej skóry?

Doskonale sprawdzi się koszulka syntetyczna lub bielizna termoaktywna. Warstwa pierwsza ma za zadanie szybko przetransportować wilgoć, która tworzy się na skórze. Szczególnie na zimowe wyprawy outdoorowe polecam bieliznę termoaktywną.

Bielizna termoaktywna idealnie sprawdzi się jako pierwsza warstwa na wyprawy ourdoorowe

Oprócz transportu wilgoci, który następuje bardzo szybko, bielizna taka dba o naturalną ciepłotę naszego ciała. Dzieje się tak m. in. ze względu na obecność specjalnych stref funkcyjnych. Występują one w postaci tkania materiałów o różnej grubości. Tam, gdzie nasz organizm produkuje najwięcej potu, tworzy się strefy z cienko tkanej siatki z dużą ilością specjalnych kanalików. Panele te mają za zadanie szybko pobrać wilgoć i odseparować ją od ciała. Miejsca na naszym ciele które ulegają szybszemu wychłodzeniu, powinny być w bieliźnie grubiej tkane. Jednym słowem – dobra bielizna termoaktywna stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie naszego organizmu. Miejsca o wzmożonej potliwości powinny być bardziej i aktywniej wentylowane, natomiast te które marzną bardziej – dogrzewane.

Co na bieliznę? Czas na drugą warstwę

Druga warstwa ma za zadanie nas dogrzać i w dalszym ciągu odprowadzać wilgoć. Można użyć tu polarów trekkingowych lub bluz stretchowych. Ja jestem fanką tych drugich ze względu na rewelacyjne możliwości transportu wilgoci i gładką fakturę. Bluzy takie bardzo dobrze będą współgrały z bielizną, zapewnią nam dopasowanie do ciała i nie będą krępowały ruchów. Super sprawdzają się na wyprawach outdoorowych, kiedy pogoda już nie rozpieszcza. Są też niezastąpione podczas jesienno-zimowego biegania.

Bluzy termoaktywne powinny być drugą warstwą odzieży podczas wypraw outdoorowych.

Trzecia warstwa – najważniejsza jest ochrona

Na bluzę termoaktywną zakładam kurtkę trekkingową, najlepiej z membraną, która ma za zadanie chronić przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi takimi jak: śnieg, deszcz czy wiatr. Na co warto zwrócić uwagę w przypadku kurtki? Myślę że parametry mają tutaj kluczowe znaczenie. Dobrze jeśli nasza kurtka ma membranę o wodoodporności przynajmniej 10 000 mm H2O. Wiadomo, że w górach pogoda zmienia się szybko, dlatego dobra ochrona przed deszczem to podstawa, która zapewni nam bezpieczeństwo i komfort.

Laminaty i elementy kurtki

Warto zwrócić uwagę także na rodzaj laminatu. Kurtki typu packlite, czyli lekkie, minimalistyczne i bardzo kompresyjne, szyte są z laminatu 2,5 warstwowego. Produkt tego typu doskonale sprawdzi się jako awaryjna kurtka, którą z łatwością można wszędzie zmieścić i wyciągnąć w razie potrzeby.

Laminaty 3 warstwowe przeważnie posiadają membrany o najwyższych parametrach wodoodporności. Kurtki te z racji zgrzania 3 elementów w całość, są najbardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne i przeznaczone na największe wyzwania. Najczęściej spotykane są kurtki 2 warstwowe, w których membrana połączona jest z warstwą nośną, a w środku występuję podszewka. Może mieć ona różny charakter – siatki, materiału czy nawet mikropolaru.

Wybieraj kurtki z powłoką DWR na wyprawy outdoorowe

Finalnie na wodoodporność produktu wpływa oczywiście powłoka DWR, czyli impregnacji fabrycznej i klejone szwy. Każde łączenie materiału jest zabezpieczone specjalną taśmą, która chroni przed wnikaniem wody. Dobrze jeśli kurtka posiada płynne regulacje – na dole, w kapturze i na rękawach. Warto zwracać uwagę na produkty które wyposażone są w wywietrzniki pod rękawami. Dzięki nim mamy wpływ na wentylację i możemy regulować odczucie ciepła. Przydadzą się też kieszenie z krytymi lub laminowanymi zamkami i specjalne suche kieszenie na dokumenty. Tych elementów w kurtce poszukuję najbardziej.

Kurtki ocieplane – na wyjątkowe chłody

Kiedy faktycznie robi się zimno, to jako trzecia warstwa może posłużyć nam kurtka pikowana. Ta z ociepliną naturalną doskonale sprawdzi się w mroźne i wietrzne dni, ale nie nadaje się do wypraw w których zapowiadane jest załamanie pogody z deszczem w roli głównej. Puch pod wpływem deszczu traci swoje właściwości termiczne, dlatego uniwersalnym rozwiązaniem jest użycie kurtki z ociepliną syntetyczną. Sprawdzi się ona w każdych warunkach. W związku z tym że pikówki posiadają tylko DWR, to w przypadku nagłego deszczu warto mieć w plecaku cienką, wodoodporną kurtkę. Na zimowe wyprawy outdoorowe można oczywiście zabrać klasyczną kurtkę ocieplaną z membraną. Trzeba wtedy szczególnie zwrócić uwagę na warstwy które zakładamy pod nią. Wszystko zależy od tego jak sami odczuwamy temperaturę, więc myślę że każdy ma własne doświadczenia na ten temat.

Nr 3 wyprawy outdoorowej – odpowiedni sprzęt

Plecak

Niezbędnym sprzętem który zabieramy na każdą wyprawę jest plecak. To, jaki on będzie duży zależy od warunków atmosferycznych, czasu wyprawy i oczywiście od naszych preferencji.

Dopasuj plecak na wyprawę do swojej sylwetki i potrzeb

Polecam jednak wziąć zawsze ten odrobinę mniejszy niż większy. W plecaku zwracamy przede wszystkim uwagę na system nośny i wentylacyjny. To one bezpośrednio wpływają na komfort i zmęczenie naszych pleców. Producenci stosują tu różne systemy – od takich z siatką dystansującą plecy od plecaka, po tylne panele z rozbudowanymi piankowymi poduszkami. Między nimi tworzą się duże kanały wentylacyjne, które chłodzą nasze plecy. Plecak powinien być uszyty z materiałów odpornych na uszkodzenia mechaniczne. Dobrze też jeśli ma w sobie Ripstop. Technologia ta polega na specjalnym szyciu, w którym w materiał bazowy wciągnięta jest odporniejsza na uszkodzenia nić. Nawet jeśli dojdzie do uszkodzenia materiału w formie rozdarcia, to dziurka w tym przypadku nie będzie się powiększać – zostanie ona zatrzymana w obrębie kratki ripstopowej.

Jak poczuć się w górach bardziej bezpiecznie?

Kije trekkingowe

Przydadzą się do tego kije trekkingowe. Ich specjalnie wyprofilowana rączka sprawia, że chwyt jest bardzo pewny, a to z kolei pomaga w utrzymaniu równowagi. Kije takie odciążają stawy, wpływają na prawidłową postawę naszego ciała i pozwalają badać teren który jest przed nami. Są szczególnie przydatne na jesiennym szlaku, kiedy robi się mokro i ślisko. Posiadają 3 lub 4 segmenty, ponieważ wielkość po złożeniu na tu duże znaczenie. Im kije mniejsze, tym bardziej poręczne podczas transportu. Łatwiej jest je też przypiąć do plecaka w momencie kiedy nie są używane.

Kije trekkingowe pomagają podczas wypraw outdoorowych

Stuptuty

Stuptuty to specjalne warstwy ochronne na obuwie zabezpieczają przed wodą, błotem, śniegiem, ale także częściowo przed chłodem. Najczęściej szyte są w technologii Ripstop, ponieważ bardzo narażone są na uszkodzenia w formie rozdarcia, przetarcia czy zaczepienia o skałę. Wyposażone są w specjalny pasek/linkę, którą umieszcza się pod podeszwą. Mają też długi zamek który umożliwia sprawne założenie. Oprócz obuwia chronią także nogawki spodni.

Spodnie

W przypadku spodni na wyprawy jesienno-zimowe kierujmy się grubością materiału. Dla osób które szczególnie marzną przydadzą się spodnie softshellowe. Ochronią one przed wiatrem, dadzą podstawową ochronę przed deszczem i zapewnią odpowiednią termikę. Ja preferuję jednak założenie klasycznych spodni turystycznych, a pod nie, w razie potrzeby, bielizny termoaktywnej. Taki duet sprawdziłam już w różnych warunkach pogodowych.

Nakładki na obuwie

Podczas zimowych wypraw outdoorowych na pewno przydadzą się specjalne nakładki na obuwie. Zapewnią nam one dodatkową przyczepność, wiec bardzo poprawią bezpieczeństwo. Pamiętajmy, że w tym sezonie czapka, rękawiczki, termos z ciepłym napojem i czołówka powinny stanowić obowiązkowy zestaw sprzętowy.

Kontroluj pogodę w górach

O czym warto jeszcze przypomnieć? Na pewno o tym, że sprawdzenie prognozy pogody przed wyprawą to podstawa. Zwracajmy uwagę na komunikaty pojawiające się na stronach parków narodowych czy GOPR. Jasne, że pogoda w górach jest bardzo zmienna, ale dobra prognoza pozwoli mniej więcej przygotować się pod kątem sprzętowym. Pamiętajmy też o aplikacji Ratunek w swoich telefonach. Lepiej iść w góry ze świadomością, że mamy jakiś zawór bezpieczeństwa.

Do zobaczenia na jesiennym szlaku!

Autorka: Justyna Borkowska