Przez lata udało mi się zwiedzić już większość naszego kraju z pomocą roweru. Wiele miejsc może wydawać się monotonnych, albo podobnych do innych regionów w kraju. Jest jednak kilka nieodkrytych lub znanych, ale niedocenianych miejsc, gdzie warto wybrać się na rower. Chcę dziś wam przedstawić kilka wartych odwiedzenia miejsc. Ja planuję podczas obecnego sezonu wrócić na niektóre trasy rowerowe, żeby głębiej poznać mniej znane drogi.

Niektóre trasy rowerowe odcinkami są bardzo wymagające

Spis treści:

Trasa rowerowa Pogórze Ciężkowickie, Strzyżowskie

Jeśli poszukujesz stromych podjazdów oraz świetnych widoków, zapraszam na grzbiety Pogórzy Karpackich. Szczególnie Ciężkowickiego oraz Strzyżowskiego. Krótkie, ale często strome podjazdy, są wymagające i mogą być świetnym przygotowaniem do prawdziwie górskich przełęczy. Większość dróg jest wyasfaltowanych, co sprawia, że jest to mało znana perełka szosowa. Można sprawnie przemieszczać się pomiędzy miejscowościami wzdłuż dolin lub wyjechać na grzbiety i łapać piękne widoki z Beskidami na horyzoncie. W lasach natomiast spotkamy błotne ścieżki, które były podstawą dla tras maratonów MTB, czy też zawodów XC. Dodatkowo, nie są to tereny turystyczne, więc nocleg jest bardzo tani w tych regionach. Będąc na miejscu, można też zobaczyć unikalne skalne miasto w Ciężkowicach, stare miasto w Bieczu, ze wzgórzem zamkowym oraz liczne kościoły drewniane (w tym kościół św. Michała Archanioła w Binarowej wpisany Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO). Warto zahaczyć trochę o sąsiednie pogórze Dynowskie Zamek Kamieniec, znany z komedii Aleksandra Fredry z Zemsty.

Trasa rowerowa na Warmii

Miejsce o doskonałych drogach piaskowo-szutrowych dla fanatyków Gravelu. Możemy znaleźć doskonałe szerokie szlaki, prowadzące przez pola, na delikatnie pofałdowanym terenie. Mniejsze miejscowości mijane po trasie, czy nawet pojedyncze domostwa raz na kilka kilometrów pozwala odciąć się od świata. Podczas przecinania tych wiosek, łatwo jest idealizować proste życie, czy wspominać wakacje z dziecięcych czasów na wsi. Jednak, gdy chcemy poznać więcej historii, warto zobaczyć staropruskie zabudowania, jak zamek we Fromborku, zamek biskupów w Lidzbarku Warmińskim, czy Braniewo.

Kaszubska trasa rowerowa

Ktoś z południa Polski, raczej będzie myślał o tych terenach, jako przedłużenie tak zwanej “Płaskopolski”. Jednak gdy zagłębimy się w głąb kaszub, to odkryjemy nie tylko charakterystyczny folklor, ale połacie borów, gdzie możemy odciąć się od świata, po falujących szutrowych trasach. Możemy zostać zaskoczeni w głębi tych lasów twardymi podjazdami, często obłożonymi płytami betonowymi. Można spotkać również szerokie drogi szutrowe typu tarka. Jeśli szukamy łatwiejszych tras, możemy kierować się wzdłuż bardziej konwencjonalnych szlaków i podróżować wzdłuż nadmorskich miejscowości, po znanej na całą polskę R10. Na miejscu warto pojechać zobaczyć Kamienne Kręgi (znane jako polskie Stonehenge w Odrach), Skansen w Szymbarku, z domem do góry nogami, zamek w Bytowie lub część nadmorską. Osobiście odradzam szlak na półwyspie Helskim, gdzie jest kiepska jakość nieodnawianej ścieżki, oraz pełno zasłoniętych reklamami kempingów, które blokują nadmorskie widoki.

Jest wiele gravelowych tras rowerowych w Polsce
www.maciejwydmuch.pl

Trasy rowerowe w Beskidzie śląskim i w Beskidzie małym

Osobiście uważam, że województwo śląskie jest najbardziej kompletne jeśli chodzi o możliwości rowerowe w Polsce. Od szutrowych dróg pożarowych ciągnących się przez całe województwo, liczne zabytki sakralne i industrialne, po liczne zamki. Jest wiele dobrze zachowanych asfaltów dla kolarzy szosowych, oraz liczne single tracki. Jednak tutaj chce was zaprosić na południe regionu, gdzie każdy fan dwóch kółek znajdzie coś dla siebie. Epickie podjazdy, wyciągające ostatnie krople potu. Efektowne zjazdy wijące się pod wiaduktami i mostami trasy S1. Wspaniałe widoki na otwartych szczytach i cudowne serpentyny na leśnych zjazdach w okolicach Zalewu Żywieckiego. Jednak to mamy dla Szosowców. Dla miłośników kolarstwa górskiego oraz gravelowego, mamy szlaki, prowadzące doskonałymi szutrami przez Hale w kierunku Rysianki, czy moje ulubione szutry wokół Baraniej Góry (tu muszę polecić naleśniki z dżemem w Schronisku na Przysłopie). Jeśli jednak wolicie latać nad singlami, w tym regionie jest też kilka doskonałych kompleksów dla miłośników Enduro w Bielsku, Wiśle, oraz Ustroniu. Jeśli jednak chcecie spokojnym tempie podróżować, to Wiślana Trasa Rowerowa od Wisły w kierunku Pszczyny jest naprawdę łatwą trasą, oraz nie tak monotonną jak na dalszych etapach szlaku.

W zależności od tego jakie masz swoje potrzeby to na pewno znajdziesz idealną trasę rowerową dla siebie

Krajobrazowe trasy w Pieninach i Tatrach

Z jednej strony, Pieniny i Tatry kojarzą mi się za dużą ilością turystów, szkolnych kolonii, wysokimi cenami i korkami na trasie. Z drugiej strony to: widok na najwyższe góry w Polsce, zdobywanie najbardziej stromych podjazdów w kraju, najlepszy smak oscypka kupionego na trasie, najpiękniejszy szlak wokół jeziora Czorsztyńskiego. Pokrywające się z nią trasy wzdłuż Dunajca oraz wspaniałe trasy wokół Tatr, gdzie odpowiednie szlaki są przygotowane dla mniej doświadczonych rowerzystów, jak i kolarzy szosowych, czy gravelowych, szukających większego wyzwania. Zaliczając velodunajec od Nowego Targu, do Nowego Sącza, doznałem najwspanialszego rowerowego doświadczenia: wijąca się trasa, ze zmieniającym się co chwila krajobrazem, kilka razy prowadząca przez strumyki. Oczywiście znajdziemy trasy dla kolarzy górskich, czy też enduro, w tym chyba najbardziej znane w Polsce Kluczkowice.

Oczywiście to tylko kilka wybranych przeze mnie miejsc. Bieszczady jesienią, Sudety latem, rejony zalewu Szczecińskiego, Bike Park w Grudziądzu, Beskid Niski, dolinki krakowskie, kawa w Górze Kalwarii, frytki w Chudowie to miejsca i doświadczenia które też warto doznać. Jednak miejsca, gdzie na pewno będziecie zachwyceni widokami oraz spełnicie swoje zapotrzebowania rowerowe, opisałem powyżej i je na pewno warto sprawdzić w pierwszej kolejności.

Karol Rąpała – codziennie rowerzysta, okazyjnie kolarz, regularnie biegacz. W sieci znany jako Karol na Rowerze, finiszer Pomorskiej 500, Wisły 1200, Tour de Silesii. Kultywator 12. zasady Velominati N+1.